Przerwa
Po wielu przygodach wróciłem w jednym kawałku z Rio de Janeiro. Jednak mój stan zdrowia się nieco pogorszył. Jakiś lokalny owad, tudzież regionalna kuchnia sprawiły że trafiłem pod kroplówkę. Dzisiaj jest już dużo lepiej i zaczynam kolejny brazylijski weekend. Lecę do Foz do Iguaçu. Powrót w przyszłym tygodniu, wierzę że w dobrej formie. Miejmy nadzieję, że więcej takich niezapowiedzianych przerw na blogu nie będzie.
Po pierwsze nigdy wiecej w mojej obecnosci nie uzywaj slowa "tudzież", bo dojdzie do bratobójstwa ! A po drugie czy kompletnie Ci odbiło ? jak kroplówka ? Wez Ty juz sie uspokoj i wracaj do cywilizacji :D
OdpowiedzUsuńCzekając na notkę...
OdpowiedzUsuńA swoją drogą, dziękuję za kartkę!
Człowieku! Co się z Tobą dzieje? My właśnie za tydzień jedziemy do Belo na 2 m-ce i mieliśmy nadzieję Cie poznać!!! Daj znać, że wszystko ok. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTanja
To jest ten blog "troszkę nowszy"?
OdpowiedzUsuńWróciłem już do Polski. Strasznie się dużo ostatnio działo, więc nie miałem jak pisać bloga:) Jakbyście chcieli jakiś informacji o Belo, w którym już pewnie jesteście od dobrego tygodnia, to podajcie mi maila, wtedy postaram się Wam coś napisać;) Pozdrawiam i cieszę się bardzo, że tu zaglądacie:)
OdpowiedzUsuńWitaj, przykro mi bardzo, że nie spotkamy sie w Belo :-(
OdpowiedzUsuńJesteśmy w Nova Lima, czyli nie w samym Belo, ale i tam zaglądamy.
Chętnie dowiem się więcej o tym mieście, gdzie chodzić, a gdzie nie, co warto zobaczyć itp.: tamarad11@gazeta.pl
Pozdrawiam
Tanja
Ten blog już jest zamkniety czyyy?
OdpowiedzUsuń